1

1

wtorek, 24 maja 2011

Prawdziwy wrog.

Prawdziwy wrog

Czego tak faktycznie boja sie Amerykanie. Kto jest ich wrogiem?
Czy faktycznie terroryci sieja spustoszenie? A moze Talibowie i ich fanatyczny przywodca?

Obserwujac ich zywot smiem twierdzic, ze to bakterie i zarazki. Ci niewidoczni wrogowie paralizuja normalny, zdrowy zywot i pustosza kieszenie.

Srodki dezynfkujace, z ogromna zawartoscia chloru wystepuja pod postaciami plynu, zelu, spray, sciereczek. Dezynfekuje sie wszystko: urzadzenia sanitarne, podlogi, naczynia kuchenne, odziez. Nieodzownym skladnikiem plynow do prania jest wybielacz. Jesli go zabraknie – leje sie niezalezny. Smrod chloru unosi sie w powietrzu – odkazone, znaczy bezpieczne.

Szalanstwo rozpoczyna sie, kiedy na stol zajedzie surowy kurczak lub jego czesci. Po przerobce mieska – czyszczenie. I to nie tak, ot sobie. To powazna walka z zarazkami. Najlepiej wszystko zalac chlorem i wyczyscic.

Na stale w kobiecych torebkach, meskich teczkach, schowkach samochodowych zagoscily odkazacze do rak. Wyjscie ze sklepu, zakladu uslugowego, ba - uscisniecie reki ma swoj zelowy final. Przyczynily sie do tego wszelkie odmiany odzwierzecej grypy.
I natychmiast nan zareagowaly koncerny farmaceutyczne. Szczepionkami i odkazaczami. W imie walki z zarazkami. W imie zdrowia.



I teraz  “zalac robaka” nabiera kompletnie innego wymiaru.
Nic zatem nie pozostaje, jak nieustajace zalewanie robactwa. W ramach odkazania. 


A najlepiej z bakteria poradzil sobie Grzegorz Halama .

2 komentarze:

  1. Znaczy się, nie odkażać? Nie myć się codziennie? Brud zwalczy bakterie samoistnie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pisze o zaniechaniu toalety...
    Pisze o paranoi...
    Bakterriiiaaaa

    OdpowiedzUsuń