1

1

wtorek, 27 września 2011

Rzesa zarosl staw...



Nagle blekitna woda zmianila sie w zielona. Nic to. 



 
Ptactwo radzi sobie znakomicie.  
Kanadyjskie gesi, zadne hodowlane, tak po prostu wpadly przelotem i odkryly miejsce do zimowania.


 Wcale nie sa jakies glupie, a niby gesi... 
Wyczaily, ze na tej wysokosci(a moze dlugosci? a moze szerokosci?) geograficznej zima nie jest dokuczliwa, olaly ojczyzne (albo gesi azyl w niej) i pomieszkuja sobie u nas, zadeptujac pola golfowe, okolice wszelkiej masci akwenow wodnych. 
Nikt ich nie dokarmia, bo zawsze wygrzebia troche trawska dla siebie.
I, niestety staja sie plaga...

A szkoda, bo fajnie ukladaja sie w kluczu...

4 komentarze:

  1. Łap i na rosół...:) Ciekawe jak smakuje taki rosół z gęsi......
    tomaszmarte

    OdpowiedzUsuń
  2. problem w tym, ze nie jestem rosolowa...
    Niech spokojnie zajadaja sie trawa:)
    Chyba, ze Ty chcesz rosolu, to zlapie...

    OdpowiedzUsuń
  3. One u Was zimowac nie beda. Kochaja ciepelko i na poludnie sie wybieraja. U was to tylko przystanek, jeden z wielu.
    Pozdrawiam
    Liliana

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, moja Kochana, one u nas mieszkaja, nie tylko przystaja:)
    Rozgegaly sie na calego. Zima-lato.
    One sie lenia albo kapnely, ze ewolucja i te wedrowki to troszke taka sciema. Zreszta Ameryka aod zarania to kraj emigrantow.
    Te prawde pewnie wziely sobie gleboko do gesiego serca.

    Pozdawiam jesiennie. Brr, ca za plucha!

    OdpowiedzUsuń