1

1

piątek, 28 października 2011

Pozegnanie z Kraina Pieciu Jezior.


 

 

To upstate NY, niewielkie jeziora w poblizu pasma Cattskill.

Cisza. Troche malych zaglowek, kajakow, lodek i rowerow wodnych. Zadnych scigaczy, lodzi motorowych. Huku i gwaru. Nawet wedkarzy niewielu.

To latem.







Teraz juz smutna jesien, a dzis nawet sypnal snieg.

Zamykam ten rozdzial.

Otwieram nowe.

Ahoj przygodo:)


5 komentarzy:

  1. o jejku, naprawde, sypnelo sniegiem? Juz?
    Nie cierpie zimy! U nas okrutna, ciagnie sie miesiacami.
    Co roku od niej uciekam.
    Mimo to posylam cieple pozdrowienia
    Liliana
    owocdecyzji.com

    OdpowiedzUsuń
  2. oj czytam Twojego bloga od dawna ale teraz dopiero znalazłam czas żeby go skomentować :) mam nadzieję że mi wybaczysz.
    moim marzeniem są wakacje w Ameryce. Tyle bym chciała zobaczyć. Wiem na pewno że niektóre rzeczy, które słyszałam o USA to mity. Dlatego czytam Twój blog żeby dowiedzieć się wiecej i ciągle mi mało... :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Liliana, bylam dzisiaj wysoko w upstate - piekna jesien. To u nas przechodzil jakis dziwaczny front nizowy, czy jeszcze nizszy.
    Sama tez zimowo prysne na poludnie. Chyba :)

    Hej Justyna, witaj i rozgosc sie :)
    Ameryka i mity?
    Tak, zdecydowanie masz racje.
    Wiele mitow, ktore trzeba odczarowac. A moze to moje mity, ktore tutaj odczarowuje.

    Milej lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mit ,mitem nikt nie karze wam ich sluchac...niestety nigdzie na emigracji ,zycie nie jest i nie bylo uslane rozami...niewazne gdzie sie trzeba blakac ,ojczyzna jest ojczyzna....a wygnanie jest na wlasne zyczenie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Anonimowy:)

    Ojczyzna jest jak matka, ale mieszka sie z zona:)
    (to ponoc Cejrowski). ja nie narzekam na emigracje, czynie sobie ziemie poddana.
    A ze bliscy czy znajomi zostali w Polsce, to czasem teskno.
    Pozdrawiam niemitologicznie:)

    OdpowiedzUsuń