1

1

poniedziałek, 21 maja 2012

Z poradnika florydzkiego ogrodnika. Piwonie w Nowym Jorku.


Trafilam na wiosne. Kwieciem piekna. Wiosenna.
Oczywiscie, ze sie zachwycam, bo Floryda porami namieszala mi troszke.
Zimno mi, to prawda. Ale sie adoptuje.

Battery Park. Dolny Manhattan.
I piwonie.
Prawdziwe, piwonia pachnace.









Wiem,ze niepodobne. 
Dlatego je mam. 
I ten ich zapach. Mnie sie kojarzy z Bozym Cialem.


1 komentarz:

  1. O, piwonie , lubię piwonie,
    ale u nas są raczej takie podwójne,
    czyli bardziej gęste kwiatki...

    OdpowiedzUsuń